Może powiesz coś w tym stylu: To normalne u mnie, że przychodzi taki dzień, że potrzeba zjedzenia czekolady, czy chipsów jest tak silna, że nawet gdyby mnie skuć łańcuchami - muszę ją zjeść.
Ok. Zjadłaś i co się stało? Zamiast obwiniać się z tego powodu możesz się zastanowić nad tym, dlaczego tak się stało. Oto kilka przykładów:
1. Czy byłam głodna i nie miałam nic innego w lodówce?
2. Czy byłam zła i chciałam odreagować?
3. Czy czułam się nieszczęśliwa i chciałam się pocieszyć?
4. Czy byłam zbyt zmęczona?
5. Czy strasznie się nudziłam i musiałam czymś się zająć?
6. Czy wydarzyło się coś bardzo niemiłego dla mnie i uznałam, że należy mi się przyjemność?
Wpadka to nic innego, jak okazja, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie.
Jeżeli odkryjesz z jakiego powodu sięgasz najczęściej po czekoladę i znajdziesz inny powód niż głód, możesz się zastanowić co zrobić następnym razem, by było inaczej.
A co możesz zrobić inaczej? Jak tego dokonać, by pomimo ogromnej chęci zjedzenia czekolady w poniedziałek nie złamać danego sobie słowa, że jesz ją tylko w niedziele?
Dowiesz się o tym w następnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz