Loading

piątek, 24 grudnia 2010

Życzenia Świąteczne

 Z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2011 roku życzę Ci, by nadchodzące Święta oraz Nowy 2011 rok były dla Ciebie oraz Twoich bliskich radosne, spokojne i dostatnie!

Byś mogła/mógł  w ten świąteczny czas choć przez chwilę zwolnić tempo życia, odpocząć od pracy, prowadzenia biznesu i spędzić tych kilka dni naprawdę tak jak lubisz. 

Zasługujesz na to!

Życzę Ci też wielu zaskakujących
sukcesów w każdym aspekcie Twojego życia. 

Dużo zdrowia, szczęścia i miłości.

Z całego serca tego wszystkiego właśnie Tobie życzę

Barbara  Łukowiak

czwartek, 30 września 2010

Czynnik, bez którego każdy plan zrzucenia kilogramów poniesie fiasko.

Autorem artykułu jest Przemek Ratajczak


Jest coś, bez czego wszelkie diety-cud i treningi wysiłkowe możemy wyrzucić do kosza. Coś niezbędnego w procesie odchudzania się, począwszy od pierwszej związanej z tym myśli, na wspaniałym efekcie skończywszy.

Co tak naprawdę potrzebne jest do zrzucenia zbędnych kilogramów? Dieta? Zdecydowanie. Aby schudnąć, należy kontrolować to, co się je i w jakich ilościach. ćwiczenia fizyczne? Jak najbardziej. Zdrowy organizm ma kondycję a ta ze szczupłą sylwetką ma wiele wspólnego. Jest jednak coś, bez czego wszelkie diety-cud i treningi wysiłkowe możemy wyrzucić do kosza. Coś niezbędnego w procesie odchudzania się, począwszy od pierwszej związanej z tym myśli, na wspaniałym efekcie skończywszy.

Mówię o motywacji, o chęci działania w celu zmiany swego wyglądu. Podejrzewam, że mało kto odchudza się, bo za dużo waży. Zawsze są jakieś inne powody. Jedna z drugą panią nie mogą wejść w ulubioną sukienkę. Słusznych rozmiarów pan ma kłopoty z sercem i schudnąć po prostu musi. Ale to jeszcze nie sedno sprawy. Za tym wszystkim stoi nasze dobre samopoczucie. Jeżeli ktoś uważa, że musi schudnąć, oznacza to, że będzie czuł się lepiej ważąc o kilka kilogramów mniej.

Teoretycznie chcieć znaczy móc, jednak w praktyce po kilku dniach zmagań z nadwagą często przychodzi kryzys i trudno wykrzesać z siebie energię do dalszych ćwiczeń i znaleźć tyle samozapracia, żeby nie skosztować tego pysznego sernika. Trudno walczyć z tak silnym przeciwnikiem, jakim jest natychmiastowa przyjemność związana z odpoczynkiem i słodkościami, jednak można go pokonać. Jest wiele sposobów na to, aby motywować się do działania. Nie trzeba chudnąć 5 kilogramów w dwa miesiące. Wystarczy schudnąć 500 gramów w tydzień. W następnym tygodniu kolejne pół kilo mniej a po dalszych siedmiu dniach jeszcze pół. Nie trzeba odmawiać sobie słodyczy. Można zastąpić je czymś innym, zdrowszym, co po jakimś czasie będzie smakołykiem nieporównywalnie lepszym niż ciastko. To tylko kwestia wyrobienia nawyku.

Myślę, że warto zapoznać się z tajnikami motywowania samego siebie. Walka z nadwagą to tylko jedno z wyzwań, jakie może przed nami stanąć. Codzienna praca, wychowanie dzieci, troska o związek. Wszystko wymaga od nas jakiegoś zaangażowania. Im mamy go mniej, tym zadania są trudniejsze i nudniejsze. Ale jeśli w odpowiedni sposób podniesiemy poziom motywacji, wszystko możemy potraktować jak wyzwanie i czerpać przyjemność z realizacji.

Jeśli walczycie z nadwagą, zapraszam do [URL=http://www.odchudzanie.ulubionastrona.com.pl">informatora o odchudzaniu[/URL">, w którym znajdziecie rozmaite artykuły związane z dietą i ćwiczeniami. Jeżeli natomiast interesuje Was rozwój w zakresie motywowania się, polecam mój [URL=http://www.automotywacja.mojeporsche.pl">darmowy kurs automotywacji[/URL">. Kto wie, może znajdziecie interesujące Was treści w jednym i drugim.

Przemek Ratajczak
[URL=http://www.automotywacja.mojeporsche.pl">www.automotywacja.mojeporsche.pl[/URL">
[URL=http://www.odchudzanie.ulubionastrona.com.pl">www.odchudzanie.ulubionastrona.com.pl[/URL">
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 25 września 2010

Jak schudnąć na stałe przy odrobinie wysiłku fizycznego.

Autorem artykułu jest kubapigora


Oczywiste jest, że zajadanie ciastek z kremem w żaden sposób nie poprawi Twojej kondycji- jak szybko byś ich nie jadł. Bieganie natomiast może odmienić Twoje podejście do życia i poprawić sylwetkę.
Aby schudnąć musisz biegać z odpowiednią szybkością i w odpowiednim czasie. Nie zawsze bieganie spowoduje spalanie tłuszczu!

Rzeczy, których potrzebujesz, aby schudnąć biegając:
- pulsometr (lub partner biegowy do rozmów)
- dobre buty biegowe
- odpowiednia dieta i wsparcie rodziny

PO PIERWSZE:

Żeby schudnąć, trzeba biegać wolno i długo. To musisz sobie zapamiętać na całą swoją biegową przygodę. Masz biegać długo i powoli, bardzo powoli. To bardzo ważne!

Schudnąć nie jest łatwo. Gdyby było- nie czytalibyście tego poradnika. Z pewnością nie pomoże
sama dieta, nie pomoże też 10 minut spaceru dziennie. Aby spalić niepotrzebny tłuszczyk, musicie poświęcić trochę czasu, wysiłku i zrezygnować z waszych ulubionych ciastek z kremem.

Jak biegać, żeby spalać tłuszcz? Już dawno udowodniono, że tłuszcz jest najlepiej spalany w okolicach 65-70% naszego maksymalnego zakresu tętna. Tutaj podczas treningu niezwykle przydatny okazuje się pulsometr. To urządzenie wskaże nam dokładne tętno i powie kiedy biec szybciej lub wolniej, aby znaleźć się w określonej strefie tętna.

Nie każdy jednak ma w domu pulsometr, albo nie każdy chce go mieć. Bez pulsometru też można efektywnie się odchudzać i spalać tłuszczyk z boczków. Tutaj przydaje się partner biegowy z którym możesz podczas treningu porozmawiać. Tempo biegu powinno pozwolić Wam na rozmowę bez większego wysiłku. Jeśli ciężko Wam się rozmawia- biegniecie za szybko.

Biegać trzeba wolno! Jeśli nie masz jeszcze kondycji, aby biec bez przerwy przez pół godziny - zacznij od spacerów, a raczej szybkiego marszu. Musisz poruszać się w takim tempie, aby móc
swobodnie rozmawiać. Wtedy- mniej więcej- Twoje tętno jest w zalecanym zakresie. Wtedy spalasz tłuszcz.

PO DRUGIE:

Co najmniej pół godziny! 5 spacerków po 10 minut dziennie nie ma sensu. Organizm zacznie spalać tłuszcz po około 20 minutach wysiłku. Zatem, jeśli biegasz/maszerujesz przez 30 minut, to przez ostatnie 10 minut treningu Twój organizm najefektywniej spala tłuszcz.

Zatem, im dłużej będziesz na treningu, tym więcej tłuszczu spalisz. To chyba logiczne, prawda? Pamiętaj jednak, że wzrost szybkości treningu nie da żadnego pożytku Twojemu brzuszkowi czy udom. Gdy trening jest szybszy- następuje przyrost masy mięśniowej i tzw. siły biegowej.

Ty chcesz budować wytrzymałość biegową i chudnąć. Zatem powtórzę się po raz trzeci- biegaj powoli!
Jeśli chcesz zacząć korzystać ze wspomnianego pulsometru, zajrzyj do porad na stronach biegowych (choćby na naszej stronie) i wybierz odpowiedni sprzęt dla siebie. Aby schudnąć, wystarczy Ci najprostszy model.

PO TRZECIE:

Jeśli chcesz zacząć biegać, skorzystaj z planów treningowych dla osób początkujących.
Najpopularniejszym planem treningowym, jest plan z naszego serwisu. Możesz z niego korzystać bez obaw o swoje zdrowie.

Potem przyjdzie pora na bardziej zaawansowane treningi.
Życzymy powodzenia w zrzucaniu zbędnych kilogramów.
---
źródło: www.jak-biegac.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 21 września 2010

Słodycze w codziennej diecie.

Autorem artykułu jest kubapigora


Szał na odchudzanie ma konkurencję. Wielu młodych ludzi pragnie przytyć. Okazuje się, że niedowaga w naszym kraju staje się problemem. Czy słodycze w naszej diecie są rozsądnym rozwiązaniem?
Często osoby chcące szybko przytyć sięgają po słodycze. Przecież osobom odchudzającym się dietetycy zabraniają słodyczy. Idąc tym tropem wydawałoby się, że osobom z niedowagą powinno się słodycze zalecać. Czy to prawda?

Spożywanie słodyczy to nawyk, który często trudno wyeliminować ze swojego codziennego odżywiania. Częste ich spożywanie sprawia, że w pewnym stopniu się od nich uzależniamy. Kiedy pojawia się dokuczliwy głód pierwsza myśl, która się pojawia to szybko coś zjeść. Najczęściej pod ręką są właśnie słodkości.
Słodycze są źródłem przede wszystkim cukrów prostych, które to dostarczają sporych dawek energii. Będąc na diecie odchudzającej chodzi o prawidłowe bilansowanie diety zarówno pod kątem energii, ale i innych składników pokarmowych. Włączając do niej słodycze zwiększa się pobranie energii bez uwzględnienia niezbędnych do funkcjonowania składników pokarmowych. Przy niskokalorycznej diecie każdy spożywany produkt musi zawierać w sobie niezbędne elementy. W diecie dla ważących za mało jest całkiem podobnie. Słodycze prócz ogromnego zastrzyku energetycznego nie dają organizmowi nic dobrego.

W słodyczach ilości składników takich jak: białko, tłuszcz, węglowodany, błonnik pokarmowy, składniki mineralne i witaminy nie będą prawidłowe ? zwykle zbyt niskie. Słodycze bowiem nie są w istotne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu składniki nie ?wyposażone?. Decydując się na zamianę pożywnego posiłku na słodki przysmak, decydujemy się też na świadomą rezygnację ze składników pokarmowych niezbędnych dla zdrowia. Takie notoryczne działania mogą więc być przyczyną niedoboru niektórych elementów, co w efekcie może prowadzić do zaburzeń zdrowotnych. W organizmie o wadze niższej niż zalecana może mieć to dewastujące skutki.

Z jednej więc strony częste spożywanie słodyczy wpływa na przybieranie na wadze, z drugiej natomiast może prowadzić do poważnych niedoborów, a przez to i skutków zdrowotnych.

Jeśli trudno Ci się obyć bez słodyczy, możesz je zastępować: owocami (świeżymi lub suszonymi), porcją warzyw, orzechami, migdałami. Jeśli chcesz przytyć, to orzechy w każdej ilości nie powinny zaszkodzić. Unikaj jednak solonych orzechów!

Warto też przyjrzeć się regularności spożywania swoich posiłków. Zbyt długie odstępy między posiłkami (dłuższe niż 3-4 godziny), pomijanie posiłków może również w pewnym stopniu wpływać na podwyższoną ochotę na słodycze i stwarzać dobre wytłumaczenie na chęć ich przekąszenia. Spożywając częste i średnie objętościowo posiłki zmniejszysz nie tylko prawdopodobieństwo wystąpienia głodu, ale i ochoty na słodkości. Pamiętaj, że regularne jedzenie pełnowartościowych posiłków jest jedyną drogą do zyskania na wadze! Słodycze są zatem bardzo złym wyborem.
---
źródło: serwis www.jak-przytyc.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 17 września 2010

3 podstawowe mity dotyczące odchudzania, czyli zaprzyjaźnij się z kuchnią wg pięciu przemian

p>Autorem artykułu jest Dorota Jakubiak

Gotowanie wg pięciu przemian, wywodzące sie z dietetyki będącej częścią tradycyjnej medycyny chińskiej, jest liczącym sobie kilka tysięcy lat systemem żywieniowym, którego celem jest zachowanie równowagi energetycznej w ciele czlowieka.

Stan równowagi uzyskujemy poprzez odpowiednie zestawianie produktów używanych do przygotowywania potraw, co służy tym samym utrzymaniu pełnego zdrowia i witalności.

Ta równowaga energetyczna dotyczy zrównoważenia w posiłkach dwóch rodzajów energii:jin i jang. Wszystkie produkty żywnosciowe, przyprawy i zioła mają wlasną energetyczną naturę, od zimnych, poprzez ochładzające, neutralne, ciepłe, na gorących kończąc. Jin to zimno, jang - gorąco. Wszystkie produkty różnią się od siebie smakowo i to stanowi podstawę ich klasyfikacji wg przemian, do których należą. Filozofia pięciu przemian opiera się na porach roku i zmianach w naturze, jakie wraz z nimi nadchodzą. Przemian jest pięć:


Drewno - pora wiosenna, smak kwaśny, narządy: wątroba i woreczek żółciowy
Ogień - pora lata, smak gorzki, narządy: serce i jelito cienkie
Ziemia - pożne lato, smak słodki, narządy: żołądek, śledziona i trzustka
Metal - jesień, smak ostry, narządy: płuca i jelito grube
Woda - zima, smak słony, narządy: nerki i pęcherz moczowy

Zachowanie tej kolejności podczas gotowania jest ważne, gdyż w ten sposob dokonuje się zrownoważenie smakowe i energetyczne całego posiłku.

3 podstawowe mity związane z odchudzaniem
 
Mit nr1 Podstawą diety powinny być surówki, owoce, chude mleko, sery i jogurt, drób, powinniśmy unikać węglowodanów.
 
Gdy popatrzymy na te produkty z punktu widzenia ich energetyki, zauważymy, że taka dieta prowadzi do wychłodzenia naszego ciała. Wychłodzenie żołądka i śledziony (głównych „dystrybutorów" energii uzyskanej z pożywienia w naszym ciele) ma swoje konsekwencje w znaczącym pogorszeniu przemiany materii (nadmiar jin dostarczanej w pożywieniu ), w związku z czym ulega ona znacznemu obniżeniu.A to wplywa na wszystkie procesy życiowe w naszym organizmie.Taka niezrównoważona, pozbawiona energii jang dieta powoduje, ze jesteśmy ciągle głodni, obsesyjnie myślimy o jedzeniu, a po zjedzeniu naszego surówkowo - kurczakowego obiadu (być może dodatkowo popitego zimnym napojem), zamiast przyjemnego ciepla w brzuchu czujemy w nim tylko wielką dziure...Zdrowy człowiek myśli o jedzeniu, gdy odczuwa spadek energii. Wychłodzony surową dietą grubasek nieustannie myśli o następnym posiłku. A jest on przede wszystkim głodny energii jang i związanego z nią ciepła!Oczywiście nie oznacza to,że mamy całkowicie zrezygnować z sałatek i owoców. Pamiętajmy jednak o konieczności ich energetycznego zrównoważenia np.poprzez dodatek „ciepłych" przypraw i traktowanie ich raczej jako dodatek do gotowanych posiłkow, niz jako podstawę naszej codziennej diety.

Mit nr 2 Należy unikać cukrów i węglowodanów, a przynajmniej drastycznie ograniczyć ich ilość

Jeżeli pod pojęciem cukrów i węglowodanów mamy na myśli biały chleb, makaron czy słodycze, to rzeczywiście lepiej z nich zrezygnować, i to nie tylko na czas diety. Produkty te, pozbawione większości odżywczych składników, są bardzo niezrównoważone energetycznie, wychładzają śledzionę, zakwaszają organizm i niekorzystnie wpływają na pracę wszystkich narządów. Biały cukier z punktu widzenia medycyny chińskiej jest trucizną i nie zalicza się go do produktów żywnościowych.
Inaczej przedstawia się sprawa, gdy weżmiemy pod uwage pełne zboża i kasze. To one powinny stanowic podstawę naszej diety. Tutaj szczególnie polecam kaszę jaglaną, która poprzez swój alkaliczny odczyn bardzo korzystnie wpływa na nasze ciało. Pozostałe zboża powinniśmy bardzo dokładnie przeżuwać, w przeciwnym razie będą one zakwaszać organizm. Możemy łączyć je z różnymi dodatkami, przyprawami, a ugotowany zgodnie z pięcioma przemianami posiłek na nich oparty wyraźnie doda nam energii i poprawi samopoczucie.Zrównoważenie smakowo-energetyczne prawidłowo skomponowanego dania sprawia, że po prostu nie mamy ochoty na jakiekolwiek przekąski po jedzeniu, jak to często sie dzieje w przypadku naprędce zjedzonej kanapki z serem lub wędliną.

Mit nr 3 Im mniej jesz, tym wiecej schudniesz
 
W tym myśleniu kryje się pułapka. Ponieważ nasza zachodnia dietetyka opiera się na skrupulatnym liczeniu kalorii, siłą rzeczy to kalorie stają się naszym głównym wrogiem w dochodzeniu do szczuplejszej sylwetki. A co się okazuje?Po pierwszych utraconych kilogramach naszą radość z tego powodu mąci fakt, że nagle waga zatrzymuje sie w miejscu. My popadamy w desperację i być może wracamy do naszego zwyczajowego sposobu odżywiania pocieszając się batonikami czy ciastkiem z bitą śmietaną, co z kolei wzbudza w nas poczucie winy... Co się dzieje?Po drastycznym obniżeniu ilości przyjmowanego jedzenia dajemy sygnał naszemu ciału, że potrzebujemy uruchomienia tzw. głodowych rezerw.W związku z tym nasz organizm obniża znacznie szybkość przemiany materii, aby zachować rezerwy odżywcze na ewentualność głodu.Medycyna chińska tlumaczy to obniżenie sprawności metabolizmu utratą energetycznej równowagi,spowodowaną wychłodzeniem śledziony i nadmiarem jin w organiżmie, biorąc pod uwagę, że z reguly nasza dieta odchudzajaca opiera się na wychładzających surowiznach, owocach (zwlaszcza tych południowych) i jogurcie. Gdy przerwiemy w którymś momencie naszą dietę (co z reguły wcześniej czy póżniej jest nieuniknione) wracając do dawnych kulinarnych upodobań, będziemy na prostej drodze do efektu jojo i związanego z nim rozregulowania przemiany materii. Naprawienie takich szkód wymaga już zazwyczaj pomocy specjalisty.

Odżywianie wg pięciu przemian uczy nas zachowania równowagi, również w ilości spożywanego pokarmu. Jedzmy taką ilość jedzenia, aby zaspokoić głód, ale nie czuć przeciążenia.W przeciwieństwie do tradycyjnych zachodnich diet system ten pokazuje nam, jak przy wykorzystaniu znajomości energetycznej natury produktów zrównowazyć energetycznie nasz organizm (poprzez pożywienie), a tym samym spowodować naturalną eliminację zbędnego tłuszczu z naszego ciała.Gdy nasze pożywienie opiera się na gotowanych i przemyślanych energetycznie potrawach, zaczynamy w naturalny sposób eliminować z naszej diety to, co w żaden sposób nie służy ani naszemu zdrowiu, ani naszej szczupłej sylwetce.Juz po kilku dniach spożywania takich posiłków zauważamy wyraźną poprawę naszego ogólnego samopoczucia i wyrażny wzrost energii.
Chciałabym tutaj zasugerowac coś, co znam z własnego doświadczenia. Gdy mamy problem z wagą, postarajmy sie dać sobie czas na zmianę stylu odżywiania i na zaasymilowanie go na stałe. Nie dajmy się zwieżć obietnicom płynącym z najnowszych diet cud. Gdy na dwa-trzy tygodnie zmieniamy całe nasze dotychczasowe zwyczaje żywieniowe, często po prostu maltretując się ciągłym nienasyceniem i poczuciem głodu (w dodatku będąc dumnymi ze swojej niezłomnej siły woli:-)), rozregulowujemy tylko własny organizm, bo po ostatnim dniu restrykcyjnej diety z reguły nadrabiamy z nawiązką nasze wyrzeczenia, a tym samym stracone kilogramy. Gdy chcemy schudnąć, skupmy swoją uwagę na osiągnięciu równowagi w naszym ciele i w naszym umyśle. Poznajmy różnego rodzaju techniki relaksacyjne, posmakujmy medytacji. Nauczmy się wyciszać, wyłączać na chwilę z codziennej bieganiny i wsłuchajmy się w samych siebie. Niech gotowanie, przygotowywanie posiłków i jedzenie stanie sie przyjemnością. A po jakimś czasie zauważymy, że w naturalny sposób pozbywamy sie niepotrzebnego balastu w postaci zbędnego tłuszczu, nasza skóra promienieje, a my tryskamy energią. Niech powrót do szczupłej sylwetki będzie konsekwencją zmiany naszego stosunku do samych siebie i stylu odżywiania się, a nie celem samym w sobie. Możemy wtedy liczyć na trwałe efekty.

Na koniec dodam, ze aktywność fizyczna jest niezbędnym elementem w zachowaniu dobrego zdrowia. Pobudza ona pracę gruczołów wydzielania wewnętrznego, ruch płynów wewnątrz ciała, przyspiesza przemianę materii, wpływa korzystnie na produkcję endorfin, czyli hormonu szczęścia.Możemy wybrać dla siebie taki rodzaj aktywności fizycznej, który nam najbardziej odpowiada i który lubimy..Może to być nawet codzienny półgodzinny spacer w parku. Pamietajmy: „ruch to zdrowie". W tym stwierdzeniu spotykają się oba systemy, dalekowchodni i nasz zachodni.
---
Pozdrawiam serdecznie
Dorota Jakubiak

Odwiedź mnie tutaj:
http://tra-le-nuvole.blog.onet.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 13 września 2010

Odchudzanie z dietą proteinową

Autorem artykułu jest Joanna Łęcka



Marzeniem większości ludzi jest posiadanie wymarzonej wagi i sylwetki. Otyłość oraz nadwaga to problemy, które dotyczą coraz większej liczby osób na świecie. Nawał informacji o różnorodności diet i sposobów na zrzucenie zbędnych kilogramów zaczyna stopniowo przeszkadzać, zamiast pomagać.

Coraz trudniej nam zdecydować, które ćwiczenia i jaka dieta odchudzająca będą dla nas najlepszym wyborem. Nie warto jednak biernie poddawać się ogromnej fali niekiedy zbędnych informacji, ale wytrwale poszukiwać odpowiedniej diety dla siebie. Jednym ze sposobów na rozpoczęcie skutecznych poszukiwań jest zebranie informacji na temat grupy diet, które cieszą się najlepszą opinią wśród ogółu osób stosujących różne metody odchudzania. Po zapoznaniu się ze szczegółami stosowania każdej z nich, postarajmy się wybrać tę, która najlepiej do nas 'przemawia'.


Jedną z metod zrzucania zbędnych kilogramów, która cieszy się szeroką popularnością ze względu na swoją skuteczność, jest dieta odchudzająca dr. Pierra Dukana, popularnie zwana również dietą proteinową lub dietą protal. Metoda ta bazuje na dostarczaniu do organizmu dużych ilości czystego białka, przy jednoczesnym ograniczeniu spożywania węglowodanów. Białko, które jest głównym budulcem organizmu, potrzebuje do strawienia znacznych pokładów energii, większych niż ono samo dostarcza. W związku z tym, białko 'korzysta' z naszych zasobów tłuszczowych, by uzyskać niezbędną do trawienia ilość energii. Właśnie dzięki temu mechanizmowi dieta ta uznawana jest za jedną z bardziej skutecznych.
W diecie dr. Dukana wyróżnia się 4 fazy tzw. protale, a każda z nich charakteryzuje się swoimi zasadami wg których należy postępować. Pamiętajmy, aby nie zmieniać kolejności poszczególnych faz!


Protal 1 - czyli faza ataku, dająca szybkie rezultaty, często porównywalne w swojej skuteczności do popularnych głodówek. Ten etap trwa zwykle około 5-10 dni. W fazie tej nasze główne menu powinno składać się z nabiału i chudego mięsa (najlepiej z grilla). Konkretnie wyróżnia się osiem kategorii produktów jakie można spożywać, są to głównie: chude mięso (np. cielęcina), chude wędliny, drób (ale bez skóry!), podroby, owoce morza, wszystkie ryby, chude produkty nabiałowe oraz jajka. Koniecznie musimy pamiętać o piciu dużej ilości wody, ale z małą zawartością soli mineralnych (ok.1,5-2 l dziennie). Dozwolone są również do picia: kawa, herbata oraz zioła. Można spożywać dowolne ilości produktów z listy, w dowolnej konfiguracji. To czego nie wolno robić kategorycznie i niezaprzeczalnie, to spożywać czegokolwiek, co nie znajduje się na wymienionej liście.


Protal 2 - czyli faza naprzemienna, w której listę produktów dozwolonych rozszerzamy o wybrane warzywa (surowe lub gotowane). Dozwolone w tej fazie są: szparagi, sałata, szpinak, rzodkiewka, pomidory, ogórki oraz grzyby, również: kapusta, seler, cykoria, bakłażany, papryka, marchew, buraki, szparagi oraz zielona fasolka. W fazie tej stosujemy naprzemiennie przez pięć dni produkty z listy z pierwszej fazy, a przez kolejne pięć menu wzbogacone o dozwolone warzywa. Faza ta powinna trwać, aż do chwili, w której uzyskamy pożądaną wagę.


Protal 3 - czyli faza utrwalenia, która pozwala na utrzymaniu osiągniętej wagi poprzez utrwalenie dobrych nawyków żywieniowych. Czas trwania tej fazy oblicza się w zależności od ilości zrzuconych kilogramów, a konkretnie 10 dni na każdy kilogram utraconej wagi. Naszą listę dozwolonych produktów poszerzamy o następujące pozycje: pełnoziarnisty chleb (do 2 kromek dziennie), dwa razy w tygodniu do wyboru: makaron, ryż lub ziemniaki, ok. 40 gramów sera, pieczeń z polędwicy wieprzowej lub udziec jagnięcy. Dodatkowo dwa razy w tygodniu można urządzić sobie pełen obiad. Bardzo ważne w tej fazie jest, aby koniecznie i obowiązkowo stosować jeden dzień ścisłej diety z fazy pierwszej.


Protal 4 - czyli faza stabilizacji, w której przechodzimy do normalnego sposobu odżywiania przez sześć dni w tygodniu i stosujemy raz w tygodniu dzień proteinowy z fazy pierwszej. Najlepiej wybierzmy jeden stały dzień, w którym powracamy do spożywania czystych protein. Dodatkowo możemy spożywać codziennie 3 łyżki stołowe otrąb owsianych.


Odchudzanie wg zasad diety proteinowej przynosi efekty już w pierwszej fazie, co dodatkowo motywuje do jej dalszego stosowania. Jednakże w celu stałego utrzymania osiągniętej wagi niezwykle istotne jest aby w sposób regularny, ścisły i przez całe życie stosować zasady protalu 4. Wytrwałość w przestrzeganiu tych zasad pozwoli nam nieustannie cieszyć się efektami naszej pracy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 8 września 2010

Pułapki odchudzania

Autorem artykułu jest Joanna Łęcka


Czasami wydaje się, iż zasady jakimi rządzą się poszczególne diety odchudzające, są czytelne, jasne i proste. Niestety nierzadko zdarza się nam wpadać w pułapki, na jakie narażona jest każda osoba chcąca zgubić zbędne kilogramy. Warto poznać owe niebezpieczeństwa, by móc skutecznie ich unikać i zwiększyć szansę na osiągnięcie sukcesu.

Przede wszystkim należy wziąć sobie do serca powiedzenie: co za dużo to niezdrowo. Zasada ta tyczy się również dietetycznego pożywienia! W każdym sklepie możemy znaleźć mnóstwo produktów oznaczonych jako „light", „0% tłuszczu", etc. Jednakże nie oznacza to, że wyroby te są na tyle niskokaloryczne, że możemy je spożywać w większej ilości niż pozostałe. Niestety często tak się dzieje, ponieważ mleko i jogurty pozbawione nawet minimalnej ilości tłuszczu sprawiają, że nie najadamy się zbytnio i w związku z tym sięgamy po dwa, a nie jedno opakowanie jogurtu, usprawiedliwiając się, że ma on przecież 0% tłuszczu. Bardzo istotne jest również, iż witaminy np. A, D i E wchłaniane są do organizmu wyłącznie wtedy, gdy znajdują się w towarzystwie tłuszczu. Zatem choć są to produkty ułatwiające odchudzanie, to nie należy spożywać ich w nadmiarze, gdyż paradoksalnie możemy przytyć! Dobrą praktyką jest spożywanie mleka i jogurtów o zawartości min.0,5% i dodawanie do sałatek oliwy z oliwek, bogatego źródła kwasów omega 3.

Bardzo istotne jest również, iż wielu dietetyków uważa, że dieta odchudzająca pozbawiona jakiegokolwiek tłuszczu, przynosi organizmowi więcej szkody niż pożytku. Jednym z przykładów na to mogą być tzw. wędliny odtłuszczone. Powszechnie wiadomo, iż tłuszcz nadaje wędlinom smak. Z tego też powodu, do produktów o obniżonej zawartości tłuszczu dodawane są chemiczne polepszacze smaku. Zdaniem specjalistów od żywienia,
wędliny tego typu, często przygotowywane są z mięs gorszego gatunku. Ponadto, popularna pułapka to nieświadomość tego, iż „wędlina odtłuszczona" to taka, która ma faktycznie mniej tłuszczu niż inne, ale nie oznacza to jednocześnie, że zawsze zawiera ona mniej kalorii. Najbezpieczniej jest zatem spożywać wędliny niemielone i nieodtłuszczone jak polędwica czy chuda szynka.

Kolejną pułapką w procesie zrzucania zbędnych kilogramów jest myślenie, iż najlepsza dieta odchudzająca polega na ograniczaniu ilości spożywanych posiłków do minimum i stosowaniu głodówek. Takie postępowanie nie jest racjonalne, a nawet szkodliwe. Jedzenie wyłącznie lekkiego śniadania i wieczornego obiadu-kolacji powoduje, że organizm przestawia się na „tryb oszczędzania" i zamiast spalać kalorie, magazynuje je. Podczas odchudzania przerwy pomiędzy posiłkami powinny wynosić 3-4 godziny, nie więcej. Zatem musimy pamiętać, by spożywać pięć posiłków, o regularnych porach, dbając o ich niskokaloryczność.

Często popełnianym błędem jest również jedzenie w pośpiechu. Nasz mózg dopiero po 15 minutach od rozpoczęcia posiłku wysyła sygnał o stopniu sytości. Zatem jedząc szybko, nie najadamy się prędzej, a jedynie zjadamy więcej, co nie służy naszej sylwetce i samopoczuciu. Dietetycy radzą, by każdy posiłek spożywać spokojnie, powoli, delektując się nim. Powinno nam to zajmować ok. 30 minut. Niestety wiele osób woli pospać dłużej niż poświęcić czas na spokojne zjedzenie śniadania. Częsta praktyką jest picie gorącej, czarnej kawy na czczo, która bez uprzedniego zjedzenia posiłku, zakwasza żołądek. Ponadto, kawa pita w nadmiernej ilości wypłukuje z organizmu cenne składniki takie jak potas i magnez.

Wiele osób uważa, iż skuteczna dieta odchudzająca składa się ze śniadania w postaci muesli z mlekiem. Jest to teoria prawdziwa, jedynie w przypadku zwykłych płatków kukurydzianych, razowych, owsianych itp. Wszelkiego rodzaju kolorowe płatki są dosładzane, a ponadto zawierają syntetyczne witaminy, które są trudno przyswajalne przez organizm. Dobrym wyjściem jest dodawanie do zwykłych płatków świeżych lub suszonych owoców. Należy zadbać również o spożywanie produktów zbożowych, gdyż są one podstawowym źródłem energii dla organizmu oraz zawierają witaminy z grupy B i magnez. Należy zatem jeść pieczywo z ziarnami, ciemne kasze i razowy makaron.

Niekiedy osobom odchudzającym wydaje się, iż najlepszym wyjściem jest jedzenie samych jabłek i innych owoców. Niestety dieta taka jest niesamowicie restrykcyjna i ciężko w niej długo wytrwać, co sprzyja powstaniu efektu jojo. Ponadto, wiele owoców zawiera fruktozę, czyli cukier prosty, który powoduje szybki wzrost poziomu glukozy we krwi. Zwłaszcza winogrona, czereśnie, banany i gruszki to owoce, na które powinniśmy uważać. Co więcej, dobrym pomysłem jest spożywanie zamiast soków owocowych, soków warzywnych, gdyż są mniej kaloryczne.

Bardzo często popełnianym błędem przez osoby odchudzające się jest codzienne stawanie na wadze i niekiedy obsesyjne krążenie wyłącznie wokół tematu zrzucania kilogramów. Zbytnia koncentracja na odchudzaniu sprawi, że będziemy częściej się zniechęcać i wpadać w złość, jeśli zobaczymy nawet dodatkowe pół kilo na wadze. Może to doprowadzić do szybkiego porzucenia diety, w poczuciu porażki i bezsilności. Trzeba natomiast wiedzieć, iż wahania wagi są dla organizmu czymś normalnych. Jest to bowiem uzależnione od wielu czynników. Zatem najlepszym wyjściem na sprawdzenie efektów, jest ważenie się raz w tygodniu, tego samego dnia, o stałej porze.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 5 września 2010

Skuteczne odchudzanie - chwyt reklamowy, marzenia, czy realne możliwości...

Autorem artykułu jest Anton Runner


Czy termin skuteczne odchudzanie niesie ze sobą realną treść?

Czy to tylko puste hasła reklamowe, którymi jesteśmy atakowani zewsząd (radio, telewizja, internet, reklama prasowa...)?
Skuteczne odchudzanie

Bezpieczny i skuteczny plan odchudzania to:

· zdrowa dieta, a więc zawierająca wszystkie niezbędne składniki, takie jak: węglowodany, białka, tłuszcze, witaminy i minerały.
· trwała zmiana nawyków żywieniowych,
· zwiększenie aktywności fizycznej,
· umiarkowane, równomierne tempo chudnięcia: 0,8 kg – 1,2 kg tygodniowo.

Odchudzanie - czy warto?
Warto być szczupłym bo otyłość prowadzi do rozwoju wielu chorób: nadciśnienia tętniczego, miażdżycy, cukrzycy typu 2, zmian zwyrodnieniowych stawów, kamicy pęcherzyka żółciowego, zwiększa ryzyko pojawienia się nowotworów i przyspiesza proces starzenia się.
Dlatego tak ważne jest podjęcie decyzji o rozpoczęciu długoterminowej terapii odchudzającej, nie odwlekając jej w nieskończoność, ale podejmując decyzję właśnie teraz.

Skuteczne, zdrowe odchudzanie nie ma nic wspólnego z katorżniczym odmawianiem sobie wszystkiego i jedzeniem dwa razy dziennie, czy ograniczaniem się tylko do wybranych produktów!
Musimy dostarczyć organizmowi konieczne wartości odżywcze, przy jednoczesnym ograniczeniu ilości kalorii.

Nie możesz się głodzić, spontanicznie eliminując niektóre potrawy lub składniki ze swojego talerza.
Przecież jemy w celu dostarczania organizmowi: energii, substancji budulcowych dla regeneracji komórek, witamin, mikroelementów, makroelementów, substancji balastowych, flory bakteryjnej koniecznej w procesach trawienia oraz minerałów.

Zmiana stylu życia, wiąże się między innymi ze zmianami w proporcjach składu ciała. Najlepszym sposobem na powrót do dobrej formy lub uzyskanie pożądanej masy ciała, jest wprowadzenie zmian w aktywności fizycznej, zwłaszcza stosowanie większej liczby ćwiczeń ruchowych.
Dzięki stosowaniu ćwiczeń osiągnięty efekt będzie bardziej trwały. Dobre rezultaty dają ćwiczenia o umiarkowanej intensywności.
Aktywność ruchowa oprócz efektu zmiany w objętości ciała, zapewnia również szereg korzyści związanych z lepszym samopoczuciem psychicznym. Pozytywne nastawienie do wykonywanych działań stoi u progu skutecznej strategii.
Wobec nieskończenie wielkiej ilości form aktywności fizycznej każdy może znaleźć coś odpowiadającego sobie, gwarantujących dobrą zabawę i osiągnięcie celu...

Jak walczyć z nadwagą?
Jak skutecznie się odchudzać?

Odpowiedź jest jedna: wytrwale i z głową.

Koniec części I...
---
Skuteczne odchudzanie - nowe możliwości...

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 2 września 2010

Jedzenie ma znaczenie cz.8



Jedzenie ma znaczenie cz.1

Jedzenie ma znaczenie cz.2

Jedzenie ma znaczenie cz.3

Jedzenie ma znaczenie cz.4

Jedzenie ma znaczenie cz.5

Jedzenie ma znaczenie cz.6

Jedzenie ma znaczenie cz.7

Jedzenie ma znaczenie cz.8

Jedzenie ma znaczenie cz.7



Jedzenie ma znaczenie cz.1

Jedzenie ma znaczenie cz.2

Jedzenie ma znaczenie cz.3

Jedzenie ma znaczenie cz.4

Jedzenie ma znaczenie cz.5

Jedzenie ma znaczenie cz.6

Jedzenie ma znaczenie cz.7

Jedzenie ma znaczenie cz.8

Jedzenie ma znaczenie cz.6



Jedzenie ma znaczenie cz.1

Jedzenie ma znaczenie cz.2

Jedzenie ma znaczenie cz.3

Jedzenie ma znaczenie cz.4

Jedzenie ma znaczenie cz.5

Jedzenie ma znaczenie cz.6

Jedzenie ma znaczenie cz.7

Jedzenie ma znaczenie cz.8

Jedzenie ma znaczenie cz.5



Jedzenie ma znaczenie cz.1

Jedzenie ma znaczenie cz.2

Jedzenie ma znaczenie cz.3

Jedzenie ma znaczenie cz.4

Jedzenie ma znaczenie cz.5

Jedzenie ma znaczenie cz.6

Jedzenie ma znaczenie cz.7

Jedzenie ma znaczenie cz.8

Jedzenie ma znaczenie cz.4



Jedzenie ma znaczenie cz.1

Jedzenie ma znaczenie cz.2

Jedzenie ma znaczenie cz.3

Jedzenie ma znaczenie cz.4

Jedzenie ma znaczenie cz.5

Jedzenie ma znaczenie cz.6

Jedzenie ma znaczenie cz.7

Jedzenie ma znaczenie cz.8

Jedzenie ma znaczenie cz.3



Jedzenie ma znaczenie cz.1

Jedzenie ma znaczenie cz.2

Jedzenie ma znaczenie cz.3

Jedzenie ma znaczenie cz.4

Jedzenie ma znaczenie cz.5

Jedzenie ma znaczenie cz.6

Jedzenie ma znaczenie cz.7

Jedzenie ma znaczenie cz.8

Jedzenie ma znaczenie cz.2



Jedzenie ma znaczenie cz.1

Jedzenie ma znaczenie cz.2

Jedzenie ma znaczenie cz.3

Jedzenie ma znaczenie cz.4

Jedzenie ma znaczenie cz.5

Jedzenie ma znaczenie cz.6

Jedzenie ma znaczenie cz.7

Jedzenie ma znaczenie cz.8

Jedzenie ma znaczenie cz.1

WITAM CIĘ SERDECZNIE :)

Dzisiaj chcę Ci przedstawić niezwykły dokument, dzięki któremu poznasz bardzo istotne fakty dotyczące zdrowego odżywiania. Zapraszam na część pierwszą: "Jedzenie ma znaczenie"



Jedzenie ma znaczenie cz.1

Jedzenie ma znaczenie cz.2

Jedzenie ma znaczenie cz.3

Jedzenie ma znaczenie cz.4

Jedzenie ma znaczenie cz.5

Jedzenie ma znaczenie cz.6

Jedzenie ma znaczenie cz.7

Jedzenie ma znaczenie cz.8

piątek, 30 lipca 2010

Kurs: "SKUTECZNE ODCHUDZANIE"

WITAJ!!!!

Dziś mam dla Ciebie niezwykły prezent!

Jest to internetowe szkolenie: "Skuteczne odchudzanie"

Wychodząc naprzeciw prośbom moich czytelników postanowiłam stworzyć dla nich kurs, który naprawdę ułatwiłby im odchudzanie!

Szkolenie: „Skuteczne odchudzanie” poprowadzi Cię krok po kroku do pozbycia się zbędnego tłuszczyku! Uczę w nim specjalnych technik (nazwałabym niektóre z nich sekretne), dzięki którym szybciej i skuteczniej możesz pozbyć się nadwagi.

W tym kursie udostępniam Ci wiedzę na temat odchudzania, którą zdobywałam przez ostatnie 10 lat. Część z tych informacji zawarte jest w mojej książce "Kreatywne odchudzanie czyli jak uzyskać upragnioną sylwetkę".

Jednak po 5 latach od wydania książki moja wiedza i doświadczenie w zakresie odchudzania znacznie się poszerzyły. Dzięki temu mogę teraz służyć osobom zainteresowanym jeszcze lepszymi informacjami i wskazówkami dotyczącymi tego tematu.

Po zapisaniu się na listę zaczniesz dostawać codziennie na Twojego maila kolejne lekcje kursu. Podam Ci w nich po kolei konkretne informacje, wskazówki i zadania, dzięki którym po ich wykonaniu wreszcie zaczniesz się cieszyć szczuplejszą sylwetką.

To wszystko dostaniesz zupełnie za darmo!!!!

Ps.

To szkolenie zostało zastąpione przez:

JAK SCHUDNĄĆ

Darmowy Program Internetowy dla Kobiet Pracujących!


Zapisz się Teraz!






Email : 
Imię :

Zgadzam się z Polityką Prywatności


Pozdrawiam
Barbara Łukowiak

poniedziałek, 12 lipca 2010

Opóźniacze odchudzania

Dziś chciałam porozmawiać na temat tego co ci może przeszkadzać w trakcie odchudzania. Zakładam że np. jesteś na jakiejś diecie, albo zaczęłaś/zacząłeś intensywnie ćwiczyć, lub stosujesz medytację odchudzającą.

Często przychodzi taki moment, ze motywacja spada do zera i nie wiadomo dlaczego nagle wszystkiego nam się odechciewa. Dieta idzie w kąt, ćwiczenia odkładamy na następny dzień a medytacja? - po co się wysilać pytamy siebie samych.

I to, co z takim zapałem zaczynaliśmy bardzo szybko przemienia się w popiół niezrealizowanego celu. Dlaczego tak się dzieje?

Otóż wewnątrz nas jest wewnętrzny sabotażysta. Jest to część nas, której z jakiś powodów odpowiada bycie grubą/grubym. I gdy tylko zauważy, ze jej pozycja jest zagrożona robi wszystko, by nas odwieść od realizacji celu.

Jeżeli chcemy schudnąć musimy zrobić coś, by nasz sabotażysta przestał nam przeszkadzać. Czyli doprowadzić do tego by zmienił zdanie i przestało mu zależeć na byciu otyłym (najlepsze rozwiązanie) albo doprowadzić do tego, by zrezygnował i odpuścił (niestety istnieje niebezpieczeństwo, ze tylko się przyczai).

W następnym poście opiszę jak się z nim dogadać, by zmienił zdanie.

Pozdrawiam Barbara

piątek, 9 lipca 2010

Czym jest dla Ciebie kraina szczęścia?

Dziś może odetchnijmy trochę od odchudzania i porozmawiajmy o czymś innym. Moze o krainie szczęścia?

Kraina szczęścia – czym jest dla mnie? Istnieje pewien ideał: własny dom, multum pieniędzy, praca, którą się kocha, mężczyzna życia, wspaniałe zdrowie itd. Tak, dla mnie jest to rzeczywiście ideał, a że na tym świecie ideałów nie spotyka się prawie w praktyce zadawalam się moimi małymi kawałkami szczęścia.

Codziennością, która przynosi mi ciągle nowe, czasami zaskakujące rozwiązania na mojej drodze życia. Teraz jest lato i cudowna pogoda. To też mój kawałek szczęścia przypominam sobie bowiem jak w zimie marzyłam o takich ciepłych dniach. No i co? Marzenie się spełniło! Widzisz jakie to proste? :)

Pozdrawiam Barbara

czwartek, 8 lipca 2010

Afirmacje w odchudzaniu

Afirmacje stanowią klucz, za pomocą którego możemy otworzyć drzwi do uwierzenia w swój sukces, niezależnie od tego, czego by dotyczył. W Twoim wypadku, jeżeli chcesz schudnąć sukcesem będzie pozbycie się nadmiaru kilogramów.

Afirmacje prowadzą do uzyskania przez ciebie wiary, że wszystko się uda, że jesteś zdolna/y/ osiągnąć cel.

A jeżeli będziesz miał/a tę wiarę z pewnością Twoja motywacja do uzyskania sukcesu będzie większa. Także nie będziesz się zrażał/a małymi niepowodzeniami na drodze do celu (porzucaniem diety, czy przybieraniem na wadze zamiast schudnięcia). Kiedy wierzysz, że coś się powiedzie, tym samym masz ochotę i mobilizację do działania. Działanie natomiast przynosi realne, namacalne efekty.

Czyli stosuj afirmacje!

Jakie są najlepsze? Wybierz sobie, albo wymyśl własne:

Przykłady:

Wyobrażam sobie, ze jestem szczupła/ły.
Ważę coraz mniej.
Czuję się coraz lżejsza/y.
Cieszę się, że mogę być szczupła/y.
Widzę już mój mniejszy brzuszek.
Jem tylko to, co jest dla mnie zdrowe.
Uwielbiam być szczupła/y
.

To tylko parę przykładów. Bądź kreatywna/y i wymyśl swoje własne. Pamiętaj tylko, by afirmacja była pozytywna i wzbudzała w tobie miłe uczucia.

Pozdrawiam

Barbara

wtorek, 22 czerwca 2010

O odchudzaniu inaczej

Przez dwa tygodnie byłam na diecie i, wiesz ile straciłam? Czternaście dni.
Totie Fields
Tymi słowami nieżyjąca już aktorka komediowa wyraziła zawiedzione nadzieje, złość i zmarnowany wysiłek wielu ludzi, którzy próbowali schudnąć. Aż 95% odchudzających się doświadcza porażki, a otyłość stała się jednym z poważniejszych problemów zdrowotnych i żywieniowych. Gdzie szukać przyczyny skoro rozwiązanie wydaje się takie proste: odpowiednia dieta i gimnastyka? Dlaczego to jest takie trudne, skoro to takie proste?

Jeżeli kolejne diety nie przynoszą upragnionego stałego efektu, to oczywistym wydaje się, że jest jeszcze to coś od czego zależy czy osiągniemy upragniony sukces. Tym czymś jesteśmy my sami. To od nas samych zależy, w jaki sposób będziemy dążyć do celu i jak będziemy budować naszą motywację. Od nas samych zależy również, czy potraktujemy odchudzanie jako ciąg niekończących się wyrzeczeń i poświęceń, czy jako nowy sposób zadbania i zatroszczenia się o siebie. Nowy sposób życia, w którym uważasz na to co i jak jesz, który jest darem ofiarowanym sobie. Wtedy będzie oczywiste, że nie musisz się odchudzać tylko, że … chcesz się odchudzać!!!

Obserwując od wielu lat ludzkie zachowania zdobyłam doświadczenie, które uczy, że warunkiem wprowadzenia trwałych zmian jest szacunek, miłość i umiejętność troszczenia się o siebie. Zmiana stylu życia wymaga wysiłku, zaangażowania, poświęcenia sobie czasu. W miarę jego upływu to, co początkowo było czymś nowym i nierzadko trudnym zaczyna być tak naturalne, że nie możemy sobie już wyobrazić powrotu do dawnego trybu życia. To jest ten moment, kiedy nie myślisz już o odchudzaniu, ale kiedy żyjesz w ten nowy, dobry dla Ciebie sposób.

Otyłość i nieprawidłowe odżywianie się to bardzo często objawy różnych problemów emocjonalnych. Jemy kiedy się nudzimy, kiedy jesteśmy zdenerwowani, kiedy jest nam smutno lub źle, kiedy odczuwamy wewnętrzną pustkę, itp. Pocieszające jest to, że każdy posiada odpowiednie zasoby, które pozwolą mu odnieść sukces, kiedy tylko nauczy się po nie sięgać.
  • Odchudzanie to nie walka z nadwagą, ale sposób troszczenia się o siebie.
  • Myśl pozytywnie: zmień "Muszę się odchudzać" na "Chcę się odchudzać".
  • Jasno, precyzyjnie i adekwatnie do swoich możliwości sformułuj swój cel.
  •  Pamiętaj o potędze swojej wyobraźni. 
Autorem artykułu jest Małgorzata Skubacz
Tekst pochodzi ze strony: http://www.odchudzanie.org.pl/artykuly/37-psycholog.html

niedziela, 9 maja 2010

Dieta Urody


"Żyły sobie kiedyś w pewnym wschodnim kraju dwie piękne siostry. Pierwsza z nich została wydana za króla, druga zaś za pewnego kupca. Jednak z biegiem lat żona króla stawała się coraz bardziej chuda, zmęczona i smutna.
Jej siostra, która żyła z kupcem, w pobliżu królewskiego zamku, stawała się z każdym dniem coraz piękniejsza.

Sułtan wezwał kupca do swojego pałacu i zapytał:
- Jak ty to robisz?
- To bardzo proste. Karmię moją żonę językiem.

Sułtan wydał więc rozkaz, by przyrządzono zaraz mnóstwo języków baranich, wielbłądzich, a także języków kanarków jako dietę-cud dla jego małżonki. Ale nic nie pomogło. Kobieta stawała sie coraz chudsza i wciąż bardziej przygnębiona.
Rozzłoszczony król postanowił dokonać zamiany. Wysłał królową do kupca,a wziął jako żonę jej siostrę.
Jednak żona kupca będąc królową szybko straciła na  dworze swoją urodę. Podczas, gdy w tym samym czasie, jej siostra zamieszkała u kupca, już po krótkim czasie odzyskała swe  piękno i urok. 
Sekret? Każdego dnia kupiec i jego żona rozmawiali ze sobą, opowiadali sobie różne historie i wspólnie śpiewali."

Bruno Ferrero " Czy jest tam ktoś?"

sobota, 17 kwietnia 2010

Więcej na temat soi

Na stronie: http://www.eioba.pl/a79067/soja_coraz_bardziej_kontrowersyjna
znalazłam takie oto informacje na temat soi:

Soja zawiera bardzo dużo białka, nawet do 40%, które jest wyjątkowo wartościowe, a jego skład aminokwasowy jest najbardziej spośród produktów roślinnych zbliżony do białka mięsa. Białko sojowe w porównaniu z białkiem zwierzęcym w znacznie mniejszym stopniu powoduje utratę wapnia z moczem. Za takie działanie odpowiedzialny jest skład aminokwasowy białka, a konkretnie znacznie mniejsza niż w białku zwierzęcym zawartość aminokwasów siarkowych. Pod względem zawartości białka soja przewyższa swoich bliskich krewniaków - groch i fasolę. Zawiera ona również duże ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Cechą charakterystyczną jest stosunek kwasów jedno- i wielonienasyconych do kwasów nasyconych. Jest on o wiele korzystniejszy, niż w produktach mięsnych.

Soja dostarcza również witamin i składników mineralnych. Spośród witamin na uwagę zasługuje dość duża zawartość witamin z grupy B (witamina B1, B2, B6). Jest też soja doskonałym źródłem potasu, żelaza, wapnia, magnezu i fosforu.

Zawiera cenne fitoestrogeny (izoflawony i lignany), które posiadają praktycznie wszystkie pożyteczne cechy estrogenów (hormonów stosowanych w celu złagodzenia objawów przekwitania). Badania prowadzone w Uniwersytecie Wake Forest w USA dowiodły ponadto, że fitoestrogeny sojowe, podobnie jak estrogeny naturalne, zwiększają zawartość substancji neurotroficznych, które utrzymują komórki nerwowe w dobrej formie.Przypuszcza się w związku z tym, że soja powinna opóźniać starzenie się ludzkiego mózgu oraz chronić przed chorobą Alzheimera i innymi formami demencji.

Soja jawi się jako bardzo dobry produkt żywnościowy wpływający pozytywnie na zdrowie kobiet i mężczyzn w drugiej połowie życia, ponieważ ułatwia przetrwanie trudnego okresu po meno- i andropauzie.

Liczne badania pokazały, że preparaty sojowe chronią przed arteriosklerozą i chorobami serca, zmniejszając we krwi poziom „złego” cholesterolu (LDL), a zwiększając poziom „dobrego” (HDL). Długotrwałe spożywanie przez osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu ok. 85 g suchego ziarna soi dziennie może obniżać cholesterol całkowity we krwi o ok. 20%.

Soja poprawia elastyczność naczyń krwionośnych i obniża ciśnienie krwi. Częste jej spożywanie prawdopodobnie wyjaśnia znacznie mniejszą zachorowalność na choroby serca wśród ludzi Wschodu. Ochronnie na serce mogą również wpływać izoflawony - np. genisteina, które prawdopodobnie działają jako przeciwutleniacze.

Niektóre badania wskazują, że soja może być jednym z wielu czynników zmniejszających ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe, zwłaszcza przed przerostem i nowotworami prostaty, Potwierdzają to badania prowadzone m.in. na Uniwersytecie Harvarda Antynowotworowe efekty soi mogą tłumaczyć rzadkie występowanie raka prostaty u mężczyzn i raka piersi u kobiet Dalekiego Wschodu.

Badania dowiodły, że spożywanie kompletnych produktów sojowych jest korzystniejsze i bezpieczniejsze od stosowania wyciągów, które mogą zawierać tylko związki proestrogenne (więc potencjalnie rakotwórcze), a być pozbawione zawartych w soi związków antyestrogennych (przeciwrakowych). Ostatnio coraz większą uwagę zwraca się na korzystne działanie białka sojowego w profilaktyce osteoporozy, ponieważ spożywanie soi zwiększa gęstość kości i zapobiega osteoporozie. Długofalowe badania nad rolą soi w zapobieganiu osteoporozie u ludzi są w toku.

Dlaczego nie soja?


Stałam się wielką zwolenniczką soji. Oto kilka informacji na jej temat:

Kilogram soi zawiera tyle białka, co 33 jajka, 6 litrów pełnotłustego mleka, czy 2,5 kg mięsa. Poza tym ziarna tej rośliny zawierają wiele wartościowych substancji odżywczych, a także: witaminy B1, B2, B6, PP, E, K, A i C. znajdziemy tu także potas, magnez, fosfor, wapń, żelazo oraz lecytynę.
Soja posiada ponadto właściwości antymiażdżycowe i podwyższające odporność organizmu. Stwierdzono, że może być pomocna w obniżaniu poziomu "złego" cholesterolu bez jednoczesnego obniżenia "dobrego" cholesterolu. Coraz większą uwagę zwraca się także na korzystne działanie białka sojowego w profilaktyce osteoporozy. Białko to w porównaniu z białkiem zwierzęcym w znacznie mniejszym stopniu powoduje utratę wapnia.

Soja jest jedyną rośliną zawierającą kompletne białko,czyli osiem podstawowych aminokwasów które są niezbędne dla organizmu dorosłego człowieka (źródło: http://www.aktivplus.org/cms_pl/index.php?option=com_content&task=view&id=13&Itemid=33

Mleko sojowe – idealne do odchudzania

Niedawno odkryłam mleko sojowe. Zaczęłam robić z niego kefiry (więcej na stronie  http://wagamoja.blogspot.com/
I zaczęłam chudnąć! Pierwszy raz w życiu piłam to mleko i naprawdę zdiwiłam się, że jest takie smaczne. Do tego te efekty w gubieniu kilogramów! Zaczęłam się bardziej interesować co ono w sobie takiego ma. I na stronie: http://www.aktivplus.org/cms_pl/index.php?option=com_content&task=view&id=13&Itemid=33

Znalazłam takie oto informacje:

Mleko sojowe  - 100% ROŚLINNE , 0% CHOLESTEROLU, 0% LAKTOZY

To produkt bezlaktozowy, stanowiący pełnowartościowy zamiennik mleka krowiego dla osób, które nie tolerują laktozy lub są uczulone na mleko krowie. Jest silnie zasadotwórcze, a zawarte w nim witaminy i sole mineralne mają pozytywny wpływ na cały organizm.
Jest znakomitym pokarmem dla chorych. Nie ścina się w żołądku jak zwykłe mleko. Ma dobroczynny wpływ w przypadku owrzodzeń żołądka i dwunastnicy, raka, cukrzycy, a także dolegliwościach wątrobowych oraz schorzeń nerek i pęcherza moczowego. Pomaga przywrócić naturalną równowagę organizmu po chorobach.

Mleko sojowe ze względu na niską zawartość wskaźnika glikemicznego ,stabilizuje poziom glukozy we krwi – jest wiec produktem idealnym dla odchudzających sie , cukrzyków i osób opornych na insulinę.

Mleko sojowe można wykorzystywać niemal w każdym przepisie wymagającym dodania mleka krowiego. Świetnie nadaje się jako baza do kaszek, budyni, kremów, ciast, napojów, koktajli owocowych. Polecamy również jako lekkostrawny zabielacz do kawy , cappuccino lub latte macchiato.

Od siebie dodam, że mleko sojowe jest napojem otrzymanym z namoczonych w wodzie, a następnie rozdrobnionych ziaren sojowych.

Serdecznie polecam, gdy chcesz schudnąć.

wtorek, 9 marca 2010

10 zasad skutecznej diety odchudzającej

Zasady te powstały na podstawie mojego własnego doświadczenia i mojej wiedzy. Najpierw wybierz dietę, którą chcesz zastosować a następnie kieruj się poniższymi wskazówkami:

  1. Zasada pierwsza - Wyznacz sobie realny cel
  2. Zasada druga – Zdecyduj jak zaplanujesz posiłki
  3. Zasada trzecia - Przestań liczyć kalorie  - kieruj się raczej odczuwalnym przez Ciebie poziomem głodu
  4. Zasada czwarta - Jedz regularnie: spożywaj 5 posiłków dziennie.
  5. Zasada piąta - Zwróć uwagę na to, czy delektujesz się jedzeniem – jedz świadomie
  6. Zasada szósta – Czasami zostaw coś na talerzu
  7. Zasada siódma – Spaceruj co najmniej godzinę dziennie
  8. Zasada ósma – Pij co najmniej 2 litry WODY mineralnej dziennie
  9. Zasada 9 – Zawsze miej przygotowane jedzenie na drugi dzień.
  10. Zasada 10 – Rób zakupy spożywcze wtedy, kiedy nie jesteś głodna.

piątek, 5 marca 2010

Trzy etapy odchudzania

Jeśli zdecydowałaś się na zrzucenie zbędnych kilogramów, bądź wytrwała i nie rezygnuj po tygodniu. Na efekty będziesz musiała poczekać znacznie dłużej, ale przecież na dodatkowe kilogramy też pracowałaś dłuższy czas J

Podczas odchudzania możesz zaobserwować jego trzy etapy: 


Pierwszy - szybki spadek masy ciała,

Drugi – chwilowe zatrzymanie wskazówki wagi

Trzeci – stopniowe obniżanie się wagi ciała.

Etap pierwszy- szybki spadek masy ciała.

Rozpoczynasz więc odchudzanie. Na początku jesteś pełna zapału! Twoja gotowość do poświęceń jest bardzo wysoka, cena nie gra roli, byle tylko móc cieszyć się upragnioną sylwetką... Tempo odchudzania oczywiście zależy od tego ile jadłaś wcześniej i jaką wartość energetyczną ma Twoja obecna dieta.

Zwykle już w pierwszym tygodniu diety możesz zauważyć jej pierwsze efekty.

Na początku chudniesz szybko, ponieważ w głównej mierze spalane są cukry zmagazynowane w mięśniach i wątrobie, a razem z nimi zapasy wody.

W praktyce na Twojej wadze cyferki powoli się zmniejszają, motywacja do odchudzania zaczyna wzrastać, a Ty cały czas jesteś gotowa do dalszych wyrzeczeń :)

Etap drugi – chwilowe zatrzymanie wskazówki wagi.

Po tym czasie waga chwilowo się zatrzymuje. Jest to naturalne zjawisko fizjologiczne i nie da się przeprowadzić skutecznego odchudzania bez tego etapu. Organizm się nawadnia i zaczyna się „przestawiać” na pozbywanie się zapasów tłuszczu. Jeśli w tym momencie nie zakończysz stosowania diety zobaczysz, że niedługo osiągniesz swój wymarzony cel. W drugim etapie nasz organizm zaczyna wykorzystywać już tkankę tłuszczową, ale jednocześnie ulega nawodnieniu – to dlatego właśnie nie widzimy efektów.

Osoby będące na diecie, kiedy ich waga ciała zatrzymuje się, a czasem nawet wzrasta doznają rozczarowania. Jak to? Tyle wysiłku na nic – często rozpaczają.

Na tym etapie wiele osób ma ochotę porzucić dietę uważając, że w ich przypadku nie jest po prostu skuteczna. A po prostu potrzebna jest tu znajomość całego procesu, który zachodzi w Twoim organizmie.

Etap trzeci – ponownie chudniesz!

Po etapie chwilowego zatrzymania masy ciała, przychodzą do ciebie cudowne dni. Energia potrzebna do potrzeb organizmu czerpana jest z tkanki tłuszczowej. Ponownie twoja masa ciała ulega zmniejszeniu, a Ty znów zaczynasz widzieć rezultaty Twoich wysiłków. Wydaje się, że będzie tak już zawsze, gdy nagle...

Waga znów nie spada...Twój organizm potrzebuje trochę czasu by przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Tak, znowu jesteś na etapie drugim.

Etap drugi i trzeci systematycznie się powtarzają podczas odchudzania. Mogą nawet wystąpić kilkakrotnie. Wszystko zależy od tego jak dużą ilość kilogramów masz do zrzucenia.

Tak też, jeżeli właśnie teraz się odchudzasz stosując jakąś dietę miej na uwadze te trzy etapy następujące w zrzucaniu nadwagi. I nie poddawaj się!!! Trzymam za Ciebie kciuki!

czwartek, 4 marca 2010

Jaki rodzaj diety wybrać?

Chyba nie zdziwi Cię fakt, jeżeli powiem, że nie ma jednej, równie dobrej dla wszystkich diety odchudzającej. Każda z nas jest inna, każda z nas prowadzi inny tryb życia, inaczej reaguje na pokarm, który przyjmuje. Tak więc to co dla Ciebie może być bardzo skuteczne, innej osobie może przynieść niewielkie korzyści lub nawet zaszkodzić. Dobrze by było, gdybyś mogła skorzystać z rady dietetyka, który przygotuje dla Ciebie indywidualną dietę.

Ja ze swej strony mogę opisać diety, które stosowałam na sobie i które przyniosły mi wymierny efekt. Pierwszą z diet wypróbowanych przeze mnie jest dieta warzywno – owocowa. O tym jak przebiegała w moim przypadku możesz przeczytać w moich poprzednich postach.

Jak wiesz, niestety po zakończeniu tej diety moja waga znowu systematycznie rosła. Znowu więc zaczęłam szukać idealnego rozwiązania dla mnie. Znowu zdobyłam kolejne porcje wiedzy na ten temat czytając książki i przeszukując internet. Tak, że tym razem zdecydowałam się na zastosowanie diety proteinowej. Jak ta dieta zadziałała na mnie i jakie są moje uwagi z nią związane opisuję na stronie: Postanowiłam schudnąć.

niedziela, 28 lutego 2010

Przygotuj się do odchudzania cz.1

Ok. Dziś trochę konkretów. Przypuśćmy, że spojrzałaś dziś w lustro i podjęłaś niepodważalną decyzję, że chcesz się pozbyć paru niepotrzebnych kilogramów.

Super!

Czujesz, że Twoja decyzja jest bardzo silna. Masz już dość tej znienawidzonej nadwagi.

Jaki jest Twój kolejny krok?

No oczywiście musisz zdecydować w jaki sposób pozbyć się kilogramów, czyli w jaki sposób schudnąć.

Do wyboru masz kilka opcji:

1. Możesz zastosować jakiś rodzaj diety
2. Możesz zacząć uprawiać jakiś rodzaj sportu, czy wykonywać jakieś ćwiczenia
3. Możesz też zająć się na poważnie swoją psychiką i odszukać przyczyny Twojej nadwagi. Gdy je znajdziesz możesz je wyeliminować i tym samym schudnąć.
4. Możesz po prostu zacząć mniej jeść
5. Możesz wyeliminować pewne produkty z twoich codziennych posiłków (jak np. słodycze)
6. Możesz po prostu zacząć się bardziej ruszać.
7. Możesz zmienić swoje nawyki żywieniowe (godziny, ilość, jakość posiłków)
8. Możesz zacząć jeść świadomie (zacząć delektować się spożywanym jedzeniem)

Widzisz więc, że tak naprawdę możliwości jest dość dużo.

Pierwsze, co musisz zrobić, to zdecydować się na którąś z wyżej wymienionych opcji, lub realizację własnego pomysłu na ten temat.

Zastanów się, która z powyższych opcji jest dla Ciebie najłatwiejsza do zrealizowania w tej chwili.

Oczywistym jest bowiem, że zastosowanie 8 powyższych punktów od razu, na pewno zniweczy twoją chęć schudnięcia. Dlaczego? Ponieważ zastosowanie tego wszystkiego od razu jest tak naprawdę ogromnym przedsięwzięciem. Przedsięwzięciem, które naprawdę jest bardzo trudno zrealizować. Wybierz więc na początek tylko jeden z podanych punktów.

Przypuśćmy, że zdecydowałaś się zastosować dietę. No tak, ale diet jest tysiące. Którą z nich warto wybrać? O tym napiszę w następnym poście.

czwartek, 25 lutego 2010

Wizualizacja i odchudzanie

Wyobraź sobie, że właśnie bierzesz udział w premierze nowego produktu do likwidowania nadwagi. Z informacji i doświadczeń znanych Ci osób, które korzystały z tego urządzenia wynika, że jest ono rewelacyjne. Wystarczy kilka razy, po kilka minut skorzystać z tego produktu i na trwałe traci się kilogramy. Potrafisz to sobie wyobrazić?

Teraz bądź ze sobą szczera. Jaka była pierwsza myśl, uczucie, które pojawiło się w Tobie, kiedy wyobraziłaś sobie to urządzenie? I to, że na zawsze możesz pozbyć się nadmiaru kilogramów? To pierwsze wrażenie jest bardzo istotną informacją odpowiadającą na pytanie zadane w tytule tego artykułu:

Czy jesteś gotowa na bycie szczupłą?

Jestem przekonana, że wiele otyłych osób w tym momencie odczuło zawahanie. Czy oznacza to, że nie chcą pozbyć się otyłości?

Nie, oczywiście, że nie. Oni naprawdę tego chcą. Chcą tego z całych swoich sił, przecież tyle razy próbowali stosując jakieś diety, czy ćwiczenia. No, ale ten wstrętny efekt jo – jo. Nie wiadomo dlaczego kilogramy wracają.

To uczucie, myśl zawahania, którą może i ty odczułaś, to nic innego jak reakcja Twojej podświadomości. Oho – dzieje się coś niedobrego – myśli ona - coś, coś może zagrozić programowi, co może wkraść się jak wirus do komputera, trzeba to powstrzymać w zarodku. Tak, Twoja podświadomość – ten naczelny komputer Twojego ciała zrobi wszystko, byś zachowała obecny wygląd, a nawet, dla większego bezpieczeństwa przybrała jeszcze parę kilogramów więcej.

Rolą naszej podświadomości jest ochrona nas we wszelki znany jej sposób. Bo czym w istocie jest nadwaga, jeżeli skupimy się na jej psychologicznym aspekcie? Zapasy tłuszczu to nic innego jak mur oddzielający nas od rzeczywistego świata, a dodatkowo stanowią magazyn żywności zabezpieczający nas na nadejście gorszych czasów (jeżeli się takich spodziewamy). Im większe zagrożenie, im bardziej ciągnące się w czasie, im częściej się powtarzające – tym większa jest nasza nadwaga.

No dobrze, ale przypuśćmy, że świadomie odkryłaś co powoduje Twoją nadwagę. Odkryłaś jakie czynniki pomijając aspekt fizyczny (np. nadmierne jedzenie) ją wywołują. Co wtedy? Czy istnieje jakaś metoda na przeprogramowanie naszej podświadomości? Na podsunięcie jej nowego programu, w którym króluje nasze szczupłe, silne i jędrne ciało?

Odpowiem Ci pytaniem. Jeżeli przeczytałaś uważnie ostatnie zdanie cóż takiego pojawiło się na sekundę w Twojej wyobraźni? Czyż nie było to: szczupłe, silne i jędrne ciało? Nie ważne przy tym, że być może zobaczyłaś czy odczułaś tak wyglądające, poruszające się nie swoje ciało. To była tylko próbka wykorzystania Twojego naturalnego talentu, do przeprogramowania Twojej podświadomości. Możemy nazwać to kierowaną wizualizacją.

Już wiesz, że wizualizacja to jeden z niezbędnych składników, które pomogą Ci w odchudzaniu. Drugim, ale równie istotnym jest pozbycie się przyczyn, które spowodowały Twoją otyłość. Niektóre z przyczyn to np. małe poczucie własnej wartości, lęki i kompleksy, czucie się samotnym, ciągłe krytykowanie siebie, niezadowolenie ze sfery seksualnej, albo chęć bycia postrzeganą jako wielka osoba. No ale to temat na następny artykuł :)

poniedziałek, 22 lutego 2010

Jak uniknąć efektu jo – jo?

Najważniejsze jest, abyś po skończonej diecie odchudzającej nie powróciła do złych nawyków, które spowodowały nadmierną wagę. Efekt jo-jo najczęściej właśnie zdarza się tym osobom, które po miesiącu odchudzania z powrotem zaczynają wracać do dawnych przyzwyczajeń.

W tym celu ważne jest przestrzeganie następujących zasad:

1. Po uzyskania pożądanej masy ciała, stopniowo powinnaś wracać do zwyczajowego żywienia (zwyczajowego, czyli o zwiększonej kaloryczności, dostosowanej do potrzeb organizmu, ale z wykorzystaniem zasad racjonalnego odżywiania).

2. Czas ten powinien trwać mniej więcej tyle samo, ile trwało odchudzanie.

3. Zwiększanie kaloryczności zacznij od dodania do kaloryczności diety jaką stosowałaś dodatkowych 50 – 100 kcal. Taką zwiększoną dietę stosuj przez tydzień. Potem znów podnieś jej kaloryczność o 50-100 kalorii.

4. Kalorie jakie dodajesz powinny pochodzić z produktów zawierających pełnowartościowe białko: mleka i przetworów mlecznych, chudego mięsa, ryb, nasion roślin strączkowych.

5. W tym okresie znacznie zwiększ swoją aktywność fizyczną. Jest to konieczne aby nakręcić na nowo "zegar metaboliczny". Jest to o tyle ważne, bo przecież w czasie odchudzania (gdy przyjmowałaś mniej kalorii) Twój organizm prawdopodobnie zmniejszył swój metabolizm. Poprzez zwiększony ruch fizyczny masz szansę na zrównoważenie metabolizmu.

poniedziałek, 15 lutego 2010

Wpadka to okazja, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie cz.III

No dobrze. A co możesz zrobić inaczej? Jak tego dokonać, by pomimo ogromnej chęci zjedzenia czekolady w poniedziałek nie złamać danego sobie słowa, że jesz ją tylko w niedzielę?

Najpierw zastanów się czego brak rekompensujesz jedzeniem.

Powód pierwszy:

Może jesteś po prostu głodna? W pracy jesz niewiele: jakieś płatki na mleku, może mała kanapka, no i oczywiście kawa. Pracujesz 8 godzin i z każdą chwilą jesteś coraz bardziej głodna. Ale nie masz czasu, albo nie masz możliwości zjedzenia jakiegoś konkretnego posiłku. Po pracy może wpadasz do sklepiku i kupujesz małego batona, czy chipsy by zaspokoić pierwszy głód. Przychodzisz do domu i co? Otwierasz lodówkę i dosłownie rzucasz się na jedzenie. Twoje ciało mówi: no, to teraz moja kolej, muszę pochłonąć jak najwięcej, bo nie wiem, kiedy następnym razem dostanę coś do jedzenia.

Jeżeli ma to miejsce u Ciebie, najprawdopodobniej masz bardzo rozregulowany metabolizm. Dlatego tyjesz, lub ciężko Ci jest stracić nadmiar kilogramów. A wystarczyłoby, byś po prostu zaplanowała sobie 5, ale mniejszych posiłków dziennie. Po jakimś czasie (zwykle jest to 21 dni) organizm przywyknie do tego nowego nawyku. Będzie wiedział, że codziennie o ustalonych porach dostanie coś do jedzenia. Będzie wiedział, że nie musi już odkładać na ciężkie czasy. Sama, nie wiedząc jak zaczniesz chudnąć!

Często się mówi, by nie jeść kolacji, albo by nie jeść po 18. Ale gdy chodzisz spać o 24? Od 18 do 24 jest 6 godzin. Masz prawo być głodna w przeciągu tego czasu. Po prostu ustal sobie, że nie jesz nic 2 godziny przed udaniem się na spoczynek. I to jest dobre i prawidłowe.

NIGDY NIE POZWÓL SWOJEMU ORGANIZMOWI GŁODOWAĆ

Stosuj tę zasadę jeżeli chcesz zrzucić i utrzymać na stałe swoją wagę. Czyli jeszcze raz powtórzę: JEDZ 5 POSIŁKÓW DZIENNIE

Jakiego rodzaju posiłki powinnam najczęściej sobie przyrządzać?

Odpowiedź na to pytanie dostaniesz w następnym poście.

środa, 10 lutego 2010

Wpadka to okazja, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie cz.II

Może powiesz coś w tym stylu: To normalne u mnie, że przychodzi taki dzień, że potrzeba zjedzenia czekolady, czy chipsów jest tak silna, że nawet gdyby mnie skuć łańcuchami - muszę ją zjeść.

Ok. Zjadłaś i co się stało? Zamiast obwiniać się z tego powodu możesz się zastanowić nad tym, dlaczego tak się stało. Oto kilka przykładów:

1. Czy byłam głodna i nie miałam nic innego w lodówce?
2. Czy byłam zła i chciałam odreagować?
3. Czy czułam się nieszczęśliwa i chciałam się pocieszyć?
4. Czy byłam zbyt zmęczona?
5. Czy strasznie się nudziłam i musiałam czymś się zająć?
6. Czy wydarzyło się coś bardzo niemiłego dla mnie i uznałam, że należy mi się przyjemność?


Wpadka to nic innego, jak okazja, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie.

Jeżeli odkryjesz z jakiego powodu sięgasz najczęściej po czekoladę i znajdziesz inny powód niż głód, możesz się zastanowić co zrobić następnym razem, by było inaczej.

A co możesz zrobić inaczej? Jak tego dokonać, by pomimo ogromnej chęci zjedzenia czekolady w poniedziałek nie złamać danego sobie słowa, że jesz ją tylko w niedziele?

Dowiesz się o tym w następnym poście.

poniedziałek, 8 lutego 2010

Wpadka to okazja, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie cz.I

Ile razy zdarzyło Ci się przyrzekać sobie, że nie tknę tej czekolady, czy lodów, czy ciasteczek, ale po kilku, kilkunastu dniach od tego przyrzeczenia „coś” sprawiło, że nie mogłaś się powstrzymać i skusiłaś się na odrobinę? I jak już do tego doszło, wszelkie tamy puszczały i zaczynałaś zajadać się tą czekoladą bez opanowania?

No tak, a co następowało potem? Najczęściej mogłaś odczuwać poczucie winy z tego powodu, niezadowolenie z siebie. Mogłaś oskarżać się o brak silnej woli. Może mówiłaś: jaka jestem beznadziejna, jaka głupia i jaka tłusta.

Takie postępowanie z pewnością nie podniosło Twojej wartości w Twoich oczach. Mogę się założyć, że raczej ją obniżyło. I w konsekwencji nie przyczyniło się wcale do poprawy sytuacji. Bo czy z chęcią następnym razem podejmiesz decyzję o rezygnacji z jakiejś potrawy? Wiedząc, że masz tendencję do łamania danego sobie słowa odnośnie nie jedzenia czegoś, tak naprawdę od początku tej sytuacji wiesz, że i tak przegrasz i tak w końcu skusisz się na kawałek tej czekolady, czy sięgniesz po swoje ulubione chipsy.

Czyli czy naprawdę jesteś tak beznadziejna?

Powiem Ci teraz prawdę o Tobie samej. NIE, NIE JESTEŚ. Po prostu ustaliłaś sobie nierealistyczny plan. Bo pomyśl, czy do końca życia masz tak naprawdę rezygnować z czegoś, co tak naprawdę bardzo lubisz? Czy nie lepiej ustalić sobie, że możesz jeść czekoladę zawsze np. w każdą niedzielę? Czy nie jest to łatwiejsze i bardziej zdrowe?

Albo jeżeli twoje ulubione chipsy jadłaś codziennie i jest dla ciebie za trudne ograniczenie spożywania ich do jednego dnia, lepiej będzie jeżeli ustalisz, że będziesz je jadła 3 dni w tygodniu. Przy czym warto od razu zdecydować jakie będą to dni np. niedziela, wtorek i piątek. Możesz także ustalić, o której godzinie chcesz te chipsy jadać. Dobierz taki czas, kiedy sprawi Ci to największą przyjemność. I tyle. Zacznij od tego.

No dobrze, a co wtedy, kiedy ustalisz, że nie będziesz jadła tej czekolady czy chipsów w poniedziałki. Ale gdy nadszedł ten dzień nie mogłaś się powstrzymać od ich zjedzenia. Co wtedy?

O tym napiszę w następnym poście.