Loading

poniedziałek, 13 lipca 2009

Trzy mechanizmy utrudniające odchudzanie

Matka natura wyposażyła rasę ludzką w różne narzędzia pomagające przetrwać trudne warunki bytowe. Trudne warunki bytowe oznaczają tutaj przede wszystkim brak lub niedostateczną ilość pożywienia. Należy wyróżnić trzy mechanizmy skutecznie radzące sobie z małą ilością dostarczanego jedzenia. Zalicza się do nich: mechanizm spowalniający metabolizm, mechanizm napadu głodu, mechanizm szybkiego odkładania się tkanki tłuszczowej. Wszystkie powyższe mechanizmy chronią ludzi przed niedożywieniem, a co za tym idzie wpływają także na pożądany i przemyślany proces odchudzania.

Mechanizm napadu głodu:

Jest mechanizmem działającym z opóźnieniem wywołanym poprzez notoryczne niedostarczania ciału jedzenia. Brak pożywienia jest sytuacją zapamiętywaną przez organizm i dalece niepożądaną. Po głodówce lub diecie niskokalorycznej każdy kontakt z jedzeniem może wywołać niepohamowany apetyt. Napad wzmożonego konsumowania jest wywołany chęcią zgromadzenia zapasów na przyszłość. Organizm boi się o ewentualne wystąpienia ponownego deficytu jedzenia i stara się czerpać z każdego kontaktu z jedzeniem jak najwięcej. Jest to bardzo silny mechanizm często odłączający funkcję racjonalnego myślenia i wpływający na nas za pomocą stymulatorów łaknienie m.in. insuliną, glukagonem, leptyną, dopaminą, serotoniną czy cholecystokininą. Mechanizm załącza się także nie tylko po przebytej diecie lub głodówce, ale także w wyniku opuszczenia planowanego posiłku np. obiadu. Organizm wówczas uruchamia powyższy mechanizm w czasie spożywania kolacji. Skutkiem może być otyłość, efekt jojo oraz bulimia, czyli niepohamowane pochłanianie pożywienia na przemian występujące z prowokowanymi wymiotami.

Mechanizm wywołujący spowolnienie metabolizmu:

Również jest reakcją organizmu na brak pożywienia. Jedzenie to paliwo, dzięki któremu organizm funkcjonuje. W wyniku braku następuje spowolnienie metabolizmu w celu oszczędzania energii życiowej. Wolniejsza przemiana materii powoduje zmniejszenie sił, mniejszą aktywność umysłową i ruchową. Następuje gromadzenie i oszczędzanie energii na podstawowe procesy fizjologiczne. Po przeróżnych dietach organizm może utrzymywać zwolniony metabolizm nawet do 7 tygodniu po zakończeniu diety i normalnym sposobie odżywiania się. Dlatego każdy powinien obliczyć dla siebie zapotrzebowanie energetyczne, które będzie skutecznie blokować możliwość wystąpienia ryzyka zmniejszenia szybkości przemiany materii.

Mechanizm szybkiego odkładania się tkanki tłuszczowej:

Trzeci mechanizm związany jest z dwoma powyższymi i uaktywnia się w momencie zakończenie procesu odchudzania lub braku pożywienia. Jest spuścizną praprzodków, od których pod względem genów nie różnimy się tak bardzo. Jak działa? Związany jest po pierwsze z hormonem zwanym insuliną, a dokładniej z szybkim wzrostem tego hormonu w stanie głodu. Przyspieszone przetwarzanie pozyskanych z pożywienia cukrów w tłuszcze nie byłoby możliwe bez szybkiego wzrostu poziomu tego hormonu, który z kolei, poprzez redukcję ilości glukozy we krwi pobudzał apetyt. Drugą przyczyną odkładania się szybko tkanki tłuszczowej jest nasz mózg, który musi posiadać zapasy energetyczne do prawidłowego funkcjonowania i kontrolowania procesów życiowych. Właśnie on wyróżnia nasz gatunek od innych i to on pochłania 20 procent dostarczonej w postaci jedzenia energii. Efekt, tłuszcz większa swoją objętość, a co za tym stajemy się posiadaczami "jędrnego" ciałka.

Autorem artykułu jest: Łukasz Grabowski,
źródło: http://www.trener.pl/index.php/mid/3/fid/2/trener/artykuly/article_id/49/offsetk/2&cookie=1

Zajadanie emocji

Kolejny ciekawy artykuł:

Zajadanie emocji.


Aby zdobyć motywację do rozpoczęcia diety, osoba odchudzająca się musi przekonać samą siebie, że jest nieatrakcyjna, niekompetentna lub mniej warta od innych. Żywi ona nadzieję, że proces odchudzania się sprawi, iż wszystkie te negatywy zmienią się w pozytywy - będzie atrakcyjna, kompetentna i wartościowa. Motywuje samą siebie do zachowywania diety koncentrując się na tych cechach, których w sobie nie akceptuje. Stałe myślenie o sobie jako o kimś brzydkim lub tłustym może zniszczyć nawet najlepszą samoocenę, stąd też trudno się dziwić, że wśród osób odchudzających się poczucie własnej wartości jest z reguły bardzo niskie. W tym momencie pojawia się pułapka: niska samoocena nie tylko motywuje do rozpoczęcia odchudzania - zachodzi też większe prawdopodobieństwo, że z jej powodu dieta zostanie przerwana przez nagły napad żarłoczności.

Jedzenie, tak jak alkohol, jest dla wielu osób środkiem regulującym emocje. Nieumiejętność radzenia sobie ze smutkiem, nudą, złym nastrojem, lękiem i innymi tego typu stanami często bywa przyczyną objadania się.
- Brakuje mi mojego najlepszego towarzysza ostatnich kilku lat - zwierza się Paulina. - Jedzenie było tym towarzyszem. Było środkiem uspokajającym. Pomagało ukoić samotność. Pozwalało zanurzyć się w zapomnienie snu. Sprawiało, że życie było wygodniejsze.

Badania pacjentów z bulimią pozwoliły na stwierdzenie, że występowanie obniżonego nastroju wiąże się ze zwiększoną chęcią jedzenia. Negatywne emocje stanowią silny mechanizm spustowy nawrotów u osób, które starają się schudnąć, a także u tych, które przewlekle starają się ograniczać lub kontrolować spożywanie pokarmów. W warunkach napięcia emocjonalnego prawdopodobieństwo wystąpienia załamania samoregulacji narasta, co w konsekwencji może doprowadzić do napadów żarłoczności.

Jem... bo jestem gruba

Osoba rozpoczynająca cykl odchudzania się i przejadania wchodzi na "dietetyczną spiralę", na której każde nieudane odchudzanie zwiększa potrzebę podjęcia następnej diety, ale niestety obniża prawdopodobieństwo osiągnięcia sukcesu. Oznacza to, że negatywne emocje i niska samoocena sprawiają, że zwiększa się prawdopodobieństwo niepowodzenia w odchudzaniu, co nasila negatywne emocje i pogarsza samoocenę. W miarę upływu czasu odchudzanie powoduje coraz głębsze problemy psychopatologiczne.
Wyrwanie się z dietetycznej spirali jest bardzo trudne. Niska samoocena u niektórych ludzi może częściowo wynikać z braku zadowolenia dotyczącego własnego wyglądu. Ich wysiłki w kierunku poprawy samooceny (poprzez odchudzanie się) niemal zawsze kończą się niepowodzeniem, co jeszcze bardziej może zachwiać poczuciem własnej wartości.

Autorem artykułu jest Karolina Hajek
żródło: http://www.atrakcyjna.com/forum/viewtopic.php?t=1189

Poskromić w sobie żarłoka

Oto kolejny artykuł znaleziony w sieci:

Poskromić w sobie żarłoka.

Niemal dwie trzecie osób, którym udało się schudnąć wracają do poprzedniej wagi w ciągu pierwszego roku. Po pięciu latach nie udaje się właściwie znaleźć nikogo, komu udałoby się utrzymać efekt odchudzania. Dlaczego tak trudno jest zrzucić wagę lub ją utrzymać po schudnięciu? Możliwości zmiany masy ciała są ograniczone ze względów czysto biologicznych. Zarówno w przypadku masy ciała, jak i sposobu, w jaki ludzie przybierają na wadze, czynniki genetyczne odgrywają bardzo dużą rolę. Mechanizmy biologiczne ograniczają zakres kontroli, jaką można nad tym sprawować. Można przypuszczać, że u większości osób występuje pewien stały punkt, wokół którego możliwe są tylko niewielkie wahania wagi.

Bardziej niepokojące są dowody świadczące o tym, że powtarzające się niepowodzenia w odchudzaniu mogą w rezultacie doprowadzić do zwiększenia masy ciała. Po okresowym głodzeniu przyrost masy następuje szybciej niżby to wynikało z samego tylko rachunku zjedzonych kalorii. Powtarzające się przejścia od głodzenia do przekarmiania dają efekt kumulacji (zwany też efektem jo-jo) - za każdym następnym razem chudnięcie następuje wolniej, a podczas kolejnego okresu przekarmiania szybciej przybiera na wadze .

Większości osób, które podejmują dietę nie udaje się wyraźnie schudnąć, ponieważ od czasu do czasu zjadają wystarczająco dużo, aby przekreślić skutki ograniczeń kalorycznych.

Skoro szanse na osiągnięcie sukcesu w odchudzaniu się są nieduże, jedynym więc dostępnym rozwiązaniem może być zaniechanie diety. Jest to sposób na uniknięcie następstw stałych niepowodzeń w odchudzaniu, odzyskanie kontroli nad przyjmowaniem pokarmów i poprawę samooceny. Gdyby udało się człowiekowi zdobyć pełną kontrolę nad przyjmowaniem jedzenia - mógłby chudnąć. Zwracanie uwagi na jedzenie rzeczywiście zapobiega odhamowaniu zachowań związanych z przyjmowaniem pokarmów i pozwala na zneutralizowanie opisanego efektu "a co tam, u diabła". Monitorowanie ilości przyjmowanych pokarmów jest prawdopodobnie najważniejszym czynnikiem decydującym o skutecznym odchudzaniu się. Osoby, które regularnie kontrolują ilość przyjmowanych pokarmów tracą na wadze więcej niż te, które takich kontroli zaniedbują. Kluczem do monitorowania ilości przyjmowanych pokarmów jest przestrzeganie choćby podstawowych zasad:

- Jeść jedynie w pozycji siedzącej,
- Spożywać wszystkie potrawy wyłącznie z talerza,
- Nakładać sobie porcje średniej wielkości,
- Zostawiać trochę jedzenia na talerzu,
- Jeść wszystkie posiłki w jednym pomieszczeniu,
- Nie oglądać telewizji w trakcie posiłku.

Samoregulacja procesu jedzenia wydaje się być zadaniem złudnie prostym - jedz, kiedy jesteś głodny, przestań kiedy się najesz. Jednak u wielu ludzi, którzy odchudzają się zaczynają występować problemy z samoregulacją. Dokładają wszelkich starań, aby zignorować fizjologiczne bodźce skłaniające do jedzenia, później jednak, kiedy mają wrażenie, że dieta została złamana lub czują się przygnębieni, rezygnują z tych starań. Poprzez ignorowanie bodźców fizjologicznych, które w innym wypadku wpływałyby na regulację przyjmowania pokarmów, osoby odchudzające się pozwalają, by rządziły nimi bodźce sytuacyjne i chwilowe impulsy. Tracą wówczas kontrolę nad jedzeniem. Pojawiają się u nich okresy żarłocznego objadania się, które są gorsze niż brak diety. W rzeczywistości coraz więcej dowodów wskazuje na to, że niemal każda dieta jest z samej swej istoty skazana na niepowodzenie. Rozpoczęcie odchudzania się jest objawem niewłaściwej regulacji opartej na fałszywym przekonaniu - człowiek stara się kontrolować zmienną (masę ciała), która nie poddaje się kontroli.

Autorem artykułu jest Karolina Hajek
żródło: http://www.atrakcyjna.com/forum/viewtopic.php?t=1189